W mecz zdecydowanie lepiej weszły przyjezdne. W 5 minucie meczu po zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazła się Pola Olender, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. W całej pierwszej połowie była widoczna przewaga gości, która jednak kończyła się przed polem karnym naszej bramki, bądź na rzucie rożnym. Zespół gospodyń przez dłuższą część nie mógł pokonać tremy inauguracyjnego meczu. Dużo niedokładności, nerwowości i … żar z nieba, były głównymi powodami słabszej pierwszej połowy, którą odmieniło wejście na boisko debiutującej w drużynie seniorek Hani Tupalskiej. Jeszcze w pierwszej połowie nasza młoda wychowanka przeprowadziła dwie bardzo dynamiczne i groźne akcje.
Na drugą połowę wyszedł zupełnie inny zespół, dużo odważniejszy, pewny siebie, agresywny i skoncentrowany. Oprócz wspomnianej Hani, swoje niepodważalne umiejętności pokazała Monika Boguszewska, która już w 53 minucie meczu po świetnej akcji i jeszcze piękniejszym strzale z ponad 20 metrów w samo okienko bramki, doprowadza do remisu. W tej części meczu swoje sytuacje miały zarówno przyjezdne jak i Nasz zespół, działo się naprawdę bardzo dużo… Dość nadmienić słupek w sytuacji sam na sam Hani Tupalskiej, poprzeczkę po strzale z głowy Stomilu, niewykorzystany rzut karny olsztynianek i w 88 minucie meczu niewykorzystana sytuacja 1×1 Oli Bieryło.
Podsumowując, należy szanować ten wynik, gdyż przeciwnik pokazał duże umiejętności i miał swoje sytuacje, choć przy odrobinie szczęścia można było również ugrać 3 punkty. Cieszymy się jednak z tego co mamy i czekamy na kolejny mecz, ten dopiero za 2 tygodnie w Łodzi z miejscowym SMS.
Bądźcie z nami 🙂
Włókniarz Białystok – Stomil Olsztyn 1:1
Boguszewska